Aktualności
Pismo GIS do związków związanych z hodowlą norek Kliknij
Pod listem otwartym do parlamentarzystów, rządu i Prezydenta RP podpisało się 463 pracowników naukowych z uczelni przyrodniczych i rolniczych. Zdaniem sygnatariuszy projekt ustawy nie uwzględnił rzetelnych informacji na temat stanu hodowli zwierząt futerkowych w Polsce, a jego autorzy brali pod uwagę jedynie opinię środowisk kierujących się emocjami. Naukowcy podkreślają, że hodowla norek i innych zwierząt futerkowych w Polsce jest obecnie jedną z najnowocześniejszych na świecie, a polscy naukowcy aktywnie uczestniczą w tworzeniu europejskiego systemu certyfikacji dobrostanu zwierząt futerkowych WelFur.
Autorzy zwracają również uwagę na fakt, że przyjęcie proponowanych rozwiązań legislacyjnych przekreśla cały ich dorobek naukowy, działalność oraz przyszłość zawodową.
- Hodowla zwierząt futerkowych nie polega na dręczeniu i krzywdzeniu zwierząt, jak to chciałyby przedstawiać środowiska dążące do likwidacji branży. Obecnie funkcjonujące nowoczesne fermy gwarantują w pełni zaspokojenie wszystkich potrzeb utrzymywanych tam zwierząt. Nie można bowiem uzyskać wysokiej jakości skór, jeśli zwierzęta nie będą właściwie żywione i utrzymywane. Kierunek ich użytkowania wymusza wręcz zapewnienie im jak najlepszych warunków środowiskowych. Te zasady rozumie i stosuje każdy hodowca i każdy naukowiec z branży. Jesteśmy więc ostatnimi osobami, które chciałyby świadomie krzywdzić hodowane zwierzęta - podkreślają autorzy listu.
Całość listu na stronie: http://ptz.icm.edu.pl/wp-content/uploads/2013/07/List_otwarty_z_podpisami.pdf
Pan Wojciech Mucha
Szanowny Panie Redaktorze,
wskutek oszczerczych, nieprawdziwych informacji zawartych w dotychczas publikowanych przez Pana artykułach PZHZF zawiesza kontakty z Panem i Pańskim kolegą. Nie będziemy udzielali Panu żadnych informacji. Ten komunikat proszę potraktować jako ostatni z naszej strony. Pozwalamy sobie w nim zaspokoić Pańską ciekawość i wytłumaczyć, na czym polegają podstawy systemu podatkowego. Wiedza ta może być Panu przydatna, aby w przyszłości nie wprowadzał Pan w błąd swoich czytelników. Wzywamy jednocześnie do zaprzestania zamieszczania obraźliwych i nieprawdziwych treści pod rygorem dochodzenia naszych praw na drodze sądowej.
W swoim artykule napisał Pan następujące zdanie: „Skóry, które trafiają na eksport, sprzedawane są z zerowym VAT-em. Gdzie więc te milionowe dochody budżetowe?” Pragniemy Pana poinformować, że ocena dochodów budżetowych dotyczy wyłącznie podatku VAT, a ponadto jest całkowicie sprzeczna z jakąkolwiek logiką ekonomiczną. Zapomina Pan, że aby dokonać tej sprzedaży hodowca musiał wcześniej zapłacić VAT zawarty we wszystkich dostawach towarów i usług, które musiał zakupić w celu wyprodukowania wyeksportowanych wyrobów. Każdy eksport, który jest głównym motorem wzrostu dochodu narodowego wiąże się z zerowym VAT-em, który nie ma żadnego znaczenie w ocenie dochodów budżetowych (jest dla nich neutralny). Dla działalności gospodarczej VAT jest praktycznie całkowicie neutralny. Właśnie dlatego 500+ przekazane nabywcom końcowym, w zakresie VAT przyniesie korzyści podatkowe dla budżetu. W każdym miliardzie przy zakupie towarów w stawce 23% jest blisko 187 000 000 zł podatku VAT, który będzie dochodem skarbu państwa. Dla podmiotów gospodarczych, które dokonały tej sprzedaży nie ma żadnych korzyści ani strat związanych z VAT i tymi dochodami budżetowymi.
Pana zdaniem należałoby więc maksymalnie ograniczyć eksport. Już niedaleko do propozycji zakazu zwrotu VAT na zasadach TAX FREE, bo przecież sprzedaż obcokrajowcom towarów bez VAT nie przynosi żadnych dochodów budżetowych. Możemy również spojrzeć na ten przykład z innej strony.
Co stałoby się, gdyby hodowca sprzedawał skórki w Polsce z VAT-em? Kto faktycznie ten VAT by zapłacił? Taką wiedzę ma każdy uczeń szkoły podstawowej. Podatek VAT zapłaci polski konsument, a nie hodowca, który jako płatnik ma obowiązek otrzymany VAT odprowadzić do budżetu. Ta transakcja jest dla hodowcy finansowo całkowicie obojętna. Może wprowadzić dla eksporterów rozliczenia VAT na zasadzie odwrotnego obciążenia? Nie mieliby wtedy żadnych zwrotów VAT, a taka hipotetyczna regulacja prawna działałaby bardzo korzystnie dla wymaganego wzrostu eksportu. Po prostu nie musieliby płacić podatku VAT związanego z zakupem towarów i usług niezbędnych do wytworzenia wyrobów eksportowych.
Panie Redaktorze, to są podstawy ekonomii. Pozostaje pytanie czy celowo wprowadza Pan w błąd swoich czytelników, czy opisywane przez Pana rewelacje są jedynie wynikiem braku kompetencji. Pańskie publikacje na temat polskich hodowli zwierząt na futra zawierają znacznie więcej przekłamań i manipulacji. W niedługim czasie odniesiemy się do wszystkich tych spraw. Wierzymy, że będą one dla Pana cenną nauką.
Polski Związek Hodowców Zwierząt Futerkowych
Komitet Protestacyjny
"Ratujmy Wieś"
MAREK KUCHCIŃSKI
MARSZAŁEK SEJMU RP
Szanowni Państwo,
jako rolnicy, przedsiębiorcy i wieloletni pracownicy wyspecjalizowanych gałęzi polskiego przemysłu rolnego, ale przede wszystkim jako obywatele zwracamy się z apelem o zaprzestanie prac nad ustawami szkodliwymi z punktu widzenia polskiej gospodarki. My, przedstawiciele polskiego rolnictwa, z przerażeniem obserwujemy działania zmierzające do całkowitej likwidacji lub zatrzymania rozwoju naszych branż.
W ostatnim czasie jesteśmy poddawani brutalnym atakom ze strony organizacji mieniących się ekologicznymi. Parlamentarny Zespół Przyjaciół Zwierząt prowadzi zaawansowane prace nad projektem ustawy wprowadzającej szkodliwe zapisy uderzające w polskich hodowców i rolników. Obawiamy się zniszczenia prężnie rozwijającego się sektora gospodarki, który od lat jest wzorem do naśladowania dla farmerów
i hodowców zwierząt z całego świata. Swoją ciężką pracą zbudowaliśmy potęgę polskiego rolnictwa. Rolnictwa nowoczesnego i szanowanego na wszystkich kontynentach, czego najlepszym dowodem jest wymiana handlowa pomiędzy Polską a innymi krajami. Każdego dnia stawiamy sobie co raz wyższe cele. Dobrostan hodowanych przez nas zwierząt spełnia wyśrubowane światowe standardy. Jesteśmy dumą polskiej gospodarki. Wiele naszych branż ma ugruntowaną pozycję na światowym rynku a polskie hodowle są marką samą w sobie. Dziś wszyscy my, nasze rodziny i pracownicy zamiast czuć dumę, odczuwamy ogromny niepokój o nasze jutro. Niczym nie poparta argumentacja aktywistów, wąskiej grupy polityków i dziennikarzy rujnuje nasz wieloletni trud. Komunikaty, które wychodzą dziś z Polski fałszują rzeczywistość, sprawiając, że Polska jest postrzegana jako kraj nieprzewidywalny dla inwestorów. Przede wszystkim jednak zachęcają zagranicznych potentatów do przejęcia polskiego rynku, bądź co ma
w naszej ocenie miejsce właśnie dzisiaj - wrogiego przejęcia wielu sektorów gospodarki rolnej. Te nieprzemyślane działania pozbawią budżet państwa miliardowych wpływów. To nie tylko katastrofa dla gospodarki, ale i dramat dziesiątek tysięcy polskich rodzin, które mają być pozbawione środków do życia. Jak doskonale państwo wiedzą rolnictwo to system naczyń połączonych. Rozwój i pomyślność działania jednej branży determinuje funkcjonowanie innych, a upadek jednej gałęzi niesie za sobą ryzyko upadku kolejnych. Dlatego dziś jesteśmy tu wszyscy razem. Producenci drobiu, ryb, hodowcy
i producenci bydła mięsnego, dzierżawcy, przedsiębiorcy i właściciele rolni, producenci wędlin, przetwórcy mięsni i hodowcy zwierząt na futra.
Docierające do nas sygnały o planowanych zmianach w ustawodawstwie oceniamy bardzo negatywnie. Jest to nie tylko cios wymierzony w polskie rolnictwo, ale również w nasze plany, wizje i marzenia
o polskiej wsi. Wsi silnej, nowoczesnej i bogatej, stanowiącej oparcie dla Naszej Ojczyzny.
Dlatego my niżej podpisani, apelujemy i prosimy o głęboką refleksję, wierząc, że podejmą Państwo odpowiedzialne i rozsądne decyzje, korzystne dla polskiej gospodarki i naszego interesu narodowego.
Daniel Chmielewski
Polski Związek Hodowców Zwierząt Futerkowych
Wiesław Różański
Unia Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego - UPEMI
Witold Choiński
Związek „Polskie Mięso”
Rajmund Paczkowski
Krajowa Rada Drobiarstwa
Jerzy Wierzbicki
Polskie Zrzeszenie Producentów Bydła Mięsnego
Jacek Zarzecki
Polski Związek Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego
Leszek Dereziński
Federacja Związków Pracodawców– Dzierżawców i Właścicieli Rolnych
Janusz Rodziewicz
Stowarzyszenie Rzeźników i Wędliniarzy Rzeczypospolitej Polskiej
Rajmund Gąsiorek
Polski Związek Hodowców i Producentów Zwierząt Futerkowych
Kazimierz Dzudzewicz
Polskie Stowarzyszenie Przetwórców Ryb
Szczepan Wójcik
Instytut Gospodarki Rolnej
Adam Borkowski
Krajowy Związek Hodowców Szynszyli
Do wiadomości:
Ryszard Terlecki
Wicemarszałek Sejmu RP
Joachim Brudziński
Wicemarszałek Sejmu RP
Małgorzata Kidawa-Błońska
Wicemarszałek Sejmu RP
Stanisław Tyszka
Wicemarszałek Sejmu RP
Barbara Dolniak
Wicemarszałek Sejmu RP
Sławomir Neuman
Przewodniczący Klubu Parlamentarnego PO
Paweł Kukiz
Przewodniczący Klubu Parlamentarnego Kukiz '15
Katarzyna Lubnauer
Przewodnicząca Klubu Parlamentarnego Nowoczesna
Władysław Kosiniak-Kamysz
Przewodniczący Klubu Parlamentarnego PSL
Kornel Morawiecki
Przewodniczący Koła Poselskiego Wolni i Solidarni
§ Jacek Protasiewicz
Przewodniczący Koła Poselskiego Unii Europejskich Demokratów
8 grudnia 2017 r. przed Sejmem odbyła się duża manifestacja hodowców zwierząt futerkowych i producentów mięsa. Protest dotyczył złożonego projektu ustawy o ochronie zwierząt, który przewiduje zakaz hodowli zwierząt na futra oraz m.in. zakaz uboju rytualnego.
Na manifestacji obecnych było ok. 4 tys. osób. Hodowcy złożyli w Sejmie petycję przeciw niszczeniu polskiego rolnictwa. Do protestujących wyszli posłowie. Głos zabrał m.in. przewodniczący Sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jarosław Sachajko (Kukiz '15).
W Sejmie odbył się briefing prasowy z udziałem prezesa PZHZF Daniela Chmielewskiego.